Rynki finansowe wiadomość o zabiciu bin Ladena przyjęły umiarkowanie pozytywnie. Dolar nieznacznie się umocnił, a ceny kontraktów na indeksy amerykańskie wzrosły kilka dziesiątych procent.
W takiej atmosferze przyszło nam rozpocząć poniedziałkowe notowania. To wtedy mieliśmy apogeum pozytywnych nastrojów. Później już tylko się one pogarszały. Krótko po starcie sesji przeważyła podaż. Rozpiętość notowań na sesji jeszcze przed południem przekroczyła 30 pkt. To całkiem sporo, jak na sesję w środku długiego weekendu. Sam weekend dał jednak o sobie znać. Obrót na rynku kasowym był mały, na co byliśmy przygotowani. Poza porannym spadkiem zmienność na rynku kontraktów była niewielka.
W poniedziałek opublikowano wskaźniki PMI dla przemysłu strefy euro i największych gospodarek, które ją tworzą, oraz wartość wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu. Przemysł ma się nieźle, choć w przypadku USA odnotowano spowolnienie.
Subindeks zatrudnienia praktycznie się nie zmienił, co jest jednym z czynników, który będzie wpływał na oczekiwania dotyczące zapowiedzianego na piątek raportu o stanie rynku pracy w Stanach Zjednoczonych.
Dziś poznamy kolejne wskazówki związane z tym raportem. Pierwszą będzie szacunek zmiany liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym sporządzony przez ADP. W ostatnich miesiącach raport ten wskazuje na średniomiesięczny wzrost liczby etatów o ok. 200 tysięcy. To około dwukrotnie więcej niż w drugiej połowie ubiegłego roku.