Spekulacje dotyczące kolejnej odsłony kryzysu greckiego wywindowały wczoraj rentowności tamtejszych obligacji skarbowych. Rentowności 2-latek przekroczyły 25 procent. Wydaje się, że decyzja w kwestii pomocy nie zapadnie jednak tak szybko. Świadczą o tym wypowiedzi zarówno kanclerz Merkel, która powiedziała, że jest zbyt wcześnie aby zdecydować czy i kiedy Grecja otrzyma pomoc jak i komisarza Rehn’a.

Sytuację może jeszcze skomplikować zapowiadany na dziś strajk generalny organizowany przez związki zawodowe w proteście przeciw planowanym cięciom budżetowym i prywatyzacji strategicznych przedsiębiorstw. Tym bardziej że obok problemów Grecji przedstawiciele UE stale pracują nad szczegółami finansowymi pakietu dla Portugalii.

Przy tak niepewnej sytuacji na rynku walutowym euro odrobiło nieco z ostatnich strat i handel odbywał się wczoraj w okolicach poziomu 1,44 EUR/USD. Rynek walutowy dziś pozostanie nadal pod wpływem informacji dotyczących kolejnej fazy greckiego kryzysu. Jeśli pogłoski o bliskiej restrukturyzacji greckiego zadłużenia osłabną można się dziś spodziewać wsparcia dla wspólnej waluty. Eurodolar powinien w takim przypadku wykazywać potencjał do ruchu w górę, szczególnie po ostatniej korekcie spadkowej. Z danych makro istotne dla rynków będą informacje o kwietniowej inflacji w Niemczech oraz popołudniowy bilans handlowy w USA.

Krajowy rynek walutowy będzie dziś wyczekiwał na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Na rynku panuje w tej kwestii wyraźny konsensus -objawiający się w prawie powszechnym przekonaniu, iż Rada stopy pozostawi dziś na dotychczasowym poziomie. Tak więc sama decyzja jest już cenach złotego i nie powinna wywołać żadnych reakcji. Istotny wydaje się termin kolejnej podwyżki. Tutaj dla rynków ważny będzie komunikat po posiedzeniu Rady i wypowiedzi jej przedstawicieli na konferencji. Zapewne komunikat będzie enigmatyczny a wypowiedzi ogólne. Zakładamy, iż Rada nie spodziewa się dalszego istotnego wzrostu inflacji, w przeciwieństwie do nas i będzie dążyła do wyhamowania zbyt silnych oczekiwań pro-podwyżkowych. Czyli oczekujemy „gołębiego’ komunikatu. Jeśli nasze przypuszczenia okażą się słuszne złoty może nieco stracić pod koniec sesji. Jednak wcześniej zakładamy dalszą aprecjację polskiej waluty. Początek handlu na to wskazuje- złoty dynamicznie pokonało poziom 3,92 za euro i zmierza w kierunku 3,9150. Polska walutę wspierają dobre nastroje na rynkach globalnych. Kolejne dni powinny przynieść korektę na złotym wywołaną m.in. publikowaną w piątek przez Komisje Europejską prognozą wielkości deficytu sektora publicznego w Polsce w przyszłym roku.

Sporządził: Krzysztof Wołowicz Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.