Mocnej przecenie czarnego surowca w ostatnich dniach sprzyjały przede wszystkim informacje na temat spowalniającego tempa wzrostu gospodarczego na świecie:
Wzrostom notowań czarnego surowca nie sprzyja także średniookresowa sytuacja fundamentalna. Poziomy zapasów surowca, benzyny i destylatów w Stanach Zjednoczonych znajdują się powyżej średniej z ostatnich 8 lat. Pomimo problemów z podażą surowca w I kwartale 2011 (kryzys w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie) jego dostawy nie uległy tak dużym zakłóceniom jak przewidywali inwestorzy (głównie dzięki wzrostowi podaży ze strony Arabii Saudyjskiej), którzy wywindowali ceny surowca na poziomy ponad 120 USD za baryłkę.
Zbyt optymistyczne prognozy
Na tle ostatnich sygnałów o spowolnieniu tempa wzrostu gospodarczego na świecie, prognozy wzrostu popytu w 2012 r. zaprezentowane w lipcu przez grupę OPEC wydają się nadmiernie optymistyczne. Prognozowany poziom wzrostu popytu na surowiec wynosi 1,3 mb/d. Eksperci OPEC w swojej analizie wskazywali na możliwość wystąpienia wielu zagrożeń dla zaprezentowanego scenariusza (m.in. zacieśnianie polityki monetarnej przez banki centralne, kryzys zadłużenia, niski wzrost gospodarczy). Prawdopodobna rewizja w najbliższym czasie powinna wynikać właśnie z obserwowanego obecnie oraz prognozowanego spadku tempa wzrostu gospodarczego na świecie (za który w dużej części odpowiadają wysokie ceny ropy).
Według wcześniej już opisywanego modelu firmy IHS Global Insight
, wzrost cen baryłki ropy o 10 USD wpływa na spadek światowego PKB o 0,6% w drugim roku od zmiany cen. Biorąc pod uwagę wzrost o ponad 30 USD r/r w pierwszym półroczu 2011 r. oraz elastyczność zmian globalnego popytu na surowiec w stosunku do globalnego PKB na poziomie 0,5 , spodziewana korekta prognoz może wynieść nawet 0,8 mln baryłek.