Fed pomaga młodym rynkom

Pytania do Michała Szymańskiego, partnera zarządzającego Money Makers

Aktualizacja: 26.02.2017 17:00 Publikacja: 13.08.2011 02:30

Fed pomaga młodym rynkom

Foto: Archiwum

Czy decyzja Fedu o utrzymaniu zerowych stóp procentowych do 2013 r., będzie miała wpływ na rynek akcji?

Niewątpliwie taka jest intencja samego Fedu. Nie można jednak utożsamiać działań banku centralnego USA wyłącznie z zapobieganiem spadkom cen na giełdach. Konsekwencje polityki monetarnej są długoterminowe. Należy je rozpatrywać w kategoriach całej gospodarki i przynajmniej średniego okresu inwestycyjnego.

Poprzednie edycje QE przyniosły jednak odbicie na giełdach. Czy możemy się spodziewać, że oprócz utrzymania niskich stóp procentowych Fed szykuje coś jeszcze?

Fed niewątpliwie stara się znaleźć dla swoich działań formułę, której skuteczność wykraczałaby poza zapobieganie pojedynczym krachom na giełdach. W tym kontekście program QE2 nie odniósł spodziewanego sukcesu. Gospodarka odbiła, jednak z chwilą wygasania programu wzrost gospodarczy słabł. Fed musi pobudzić gospodarkę w sposób trwały. Istnieje poważne ryzyko, że kolejny program QE, oparty na identycznych rozwiązaniach jak QE2, także nie przyniósłby oczekiwanego efektu. Stąd sygnały w komunikacie Fedu o możliwych nowych rozwiązaniach.

Jaki wpływ na rynki wschodzące, w tym Polskę, może mieć decyzja Fedu?

Inwestorzy odczytują deklarację o utrzymaniu zerowych stóp procentowych do 2013 r. jako przekonanie Fedu o konieczności dalszego, długoterminowego wspierania gospodarki przez bank centralny. Jednakże gdyby była taka konieczność, Fed na pewno nie zawahałby się przed podniesieniem stóp wcześniej niż za dwa lata. Rynkom wschodzącym pomaga niski poziom stóp procentowych w największych gospodarkach świata, jak USA i strefa euro. Sytuacja, w której inwestycje bezpieczne, np. amerykańskie papiery skarbowe, przynoszą bardzo niskie stopy zwrotu, dla części inwestorów jest impulsem do poszukiwania inwestycji przynoszących wyższe zyski. Przy niskich stopach procentowych w USA kapitał dla rynków takich krajów jak Polska jest bardziej dostępny.

Jakie jest ryzyko prowadzenia luźnej polityki monetarnej przez największą gospodarkę świata?

Naturalną konsekwencją wpompowania dużej ilości pieniędzy w gospodarkę amerykańską, która jednocześnie ich nie absorbuje przy niskim wzroście, są bańki spekulacyjne na niektórych klasach aktywów. Są trudne do opanowania i mogą negatywnie wpłynąć na światową koniunkturę. Pośrednią konsekwencją QE2 był wzrost cen surowców, szczególnie żywności, co spowodowało duże perturbacje na rynkach wschodzących. JAM

Niewątpliwie taka jest intencja samego Fedu. Nie można jednak utożsamiać działań banku centralnego USA wyłącznie z zapobieganiem spadkom cen na giełdach. Konsekwencje polityki monetarnej są długoterminowe. Należy je rozpatrywać w kategoriach całej gospodarki i przynajmniej średniego okresu inwestycyjnego.

Poprzednie edycje QE przyniosły jednak odbicie na giełdach. Czy możemy się spodziewać, że oprócz utrzymania niskich stóp procentowych Fed szykuje coś jeszcze?

Fed niewątpliwie stara się znaleźć dla swoich działań formułę, której skuteczność wykraczałaby poza zapobieganie pojedynczym krachom na giełdach. W tym kontekście program QE2 nie odniósł spodziewanego sukcesu. Gospodarka odbiła, jednak z chwilą wygasania programu wzrost gospodarczy słabł. Fed musi pobudzić gospodarkę w sposób trwały. Istnieje poważne ryzyko, że kolejny program QE, oparty na identycznych rozwiązaniach jak QE2, także nie przyniósłby oczekiwanego efektu. Stąd sygnały w komunikacie Fedu o możliwych nowych rozwiązaniach.

Jaki wpływ na rynki wschodzące, w tym Polskę, może mieć decyzja Fedu?

Inwestorzy odczytują deklarację o utrzymaniu zerowych stóp procentowych do 2013 r. jako przekonanie Fedu o konieczności dalszego, długoterminowego wspierania gospodarki przez bank centralny. Jednakże gdyby była taka konieczność, Fed na pewno nie zawahałby się przed podniesieniem stóp wcześniej niż za dwa lata. Rynkom wschodzącym pomaga niski poziom stóp procentowych w największych gospodarkach świata, jak USA i strefa euro. Sytuacja, w której inwestycje bezpieczne, np. amerykańskie papiery skarbowe, przynoszą bardzo niskie stopy zwrotu, dla części inwestorów jest impulsem do poszukiwania inwestycji przynoszących wyższe zyski. Przy niskich stopach procentowych w USA kapitał dla rynków takich krajów jak Polska jest bardziej dostępny.

Jakie jest ryzyko prowadzenia luźnej polityki monetarnej przez największą gospodarkę świata?

Naturalną konsekwencją wpompowania dużej ilości pieniędzy w gospodarkę amerykańską, która jednocześnie ich nie absorbuje przy niskim wzroście, są bańki spekulacyjne na niektórych klasach aktywów. Są trudne do opanowania i mogą negatywnie wpłynąć na światową koniunkturę. Pośrednią konsekwencją QE2 był wzrost cen surowców, szczególnie żywności, co spowodowało duże perturbacje na rynkach wschodzących.

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów