Co bowiem oznacza nastawienie neutralne? Oznacza, że na rynku nie widać wyraźnej tendencji, a skoro naszym zadaniem jest wyłapywanie zmian w ramach trendów, to ich brak powoduje, że zamiast się szarpać z rynkiem, w takiej sytuacji warto sobie poczekać z boku. Gdy rynek znajduje się w fazie nieokreślonego trendu, czy inaczej mówiąc, w trendzie horyzontalnym, można się spodziewać częstych zmian kierunku ruchu. Z taką właśnie sytuacją mieliśmy właśnie do czynienia. Po wtorkowym wzroście cen rynek, zamiast próbować kontynuować ten ruch, zawrócił i spadł. To w końcu normalne zachowanie w trakcie kreślenia konsolidacji. Takich zwrotów może być jeszcze kilka. Tym bardziej że nastawienie neutralne dotyczy tak horyzontu krótkoterminowego, jak i średnioterminowego. Z tego względu wczorajsza zmiana w pewnym sensie potwierdza słuszność nastawienia neutralnego.
Pytanie, czy wczorajsze zachowanie rynku może rozczarowywać? Tylko w wypadku, gdyby zakładano, że wtorkowa zwyżka zwiastowała dalszy marsz w górę i w takim podejściu wczorajsze zmiany nie potwierdzały wtorkowego ruchu. Tylko że ona tego nie zwiastowała. Nastawienie zmieniło się na neutralne. Taka zmiana sprawiła, że scenariuszem domyślnym nie był już scenariusz spadku cen. Z nastawienia neutralnego wynikało, że żadna strona rynkowej batalii nie ma przewagi, a więc ruch może pójść w każdym kierunku. Może to być równie dobrze wzrost cen.
Brak wzrostu może rozczarowywać jedynie w tym aspekcie, że można było oczekiwać, iż wtorkowy wzrost będzie początkiem bardziej okazałej fali wzrostu. Uzasadnieniem dla jej pojawiania się nie był jednak fakt wtorkowej zwyżki nad opór na 2220 pkt, ale rekordowe negatywne nastroje wobec euro oraz rekordowe pozytywne wobec dolara. To się musi zmienić i taka zmiana mogłaby zajść, gdyby rynek się podniósł. Pokonanie oporu miało być pierwszym potwierdzeniem takiego scenariusza.
Wczorajsze osłabienie nie neguje możliwości wystąpienia takiego polepszenia nastrojów na świecie. Teraz po prostu nie ma trendu i rzuty w jedną, lub drugą stronę mogą się pojawić. Równie dobrze dziś ceny mogą ponownie wykonać ruch w górę. Na razie nie został zanegowany nawet wzrost z poniedziałku, a przecież nie była to zbyt wiarygodna zmiana.