Po wczorajszym wzroście dziś oczekiwałem uspokojenia. Miało ono wynikać z faktu, że uczestnicy rynków poznają wyniki procedury zamiany greckich obligacji oraz będą oczekiwać na dane z amerykańskiego rynku pracy. Dane okazały się zbliżone do prognoz, ale dokonano rewizji styczniowego wzrostu liczby etatów. Optymizm przeważył i słabsze dane o bilansie handlowym przeszły bez echa. Na rynku walutowym umacnia się dolar, co ma być przejawem pozytywnego przyjęcia danych i uznania przez uczestników rynku, że wyczekiwana przez niektórych nowa odsłona luzowania ilościowego oddala się.