Przed zamknięciem

Dzisiejsza sesja była kolejną, o której można powiedzieć, że notowania w jej trakcie były zdominowane przez przewagę podaży. Prawda jest jednak taka, że ta przewaga podaży jest niewielka. Skala ruchu spadkowego nie wskazuje na to, że mamy do czynienia z poważną przeceną. Ponowienie wzrostu jest nadal możliwe.

Ocena aktualnej sytuacji technicznej rynku jest jasna. Jej efektem jest neutralne nastawienie w średnim terminie. Od kilku dni rynek nie ma sił się podnieść, a od dłuższego już czasu wybiórczo reaguje na zmiany wycen na świecie. Ta wybiórczość trwa już na tyle długo, że zapewne wkrótce się zakończy. W dłuższej perspektywie zmiany cen na GPW dokonują się w rytm tego, co dzieje się na świecie. Wrócimy do tej korelacji, a trendy najważniejszych indeksów światowych sugerują, że będzie to powrót pomyślny dla grających na wzrost cen. Z tego wniosek, że atak na piątkowe maksimum zostanie przeprowadzony. Pytanie, kiedy?