W trakcie dnia doszło do próby powiększenia skali wzrostu. Indeks WIG20 w końcu wyznaczył wartość wyższą od tej z 20 czerwca, ale nic z tego nie wyszło. Poprawa jest symboliczna, a ważniejsze jest to, że tuż po wyznaczeniu nowych szczytów ceny się cofnęły. To już kolejny raz, gdy popyt nie domaga w chwili, gdy powinien błyszczeć. Nie świadczy to dobrze o kupujących i nawet jeśli dziś nie zanurkujemy, to wkrótce pewnie podaż spróbuje swojej szansy.