Niemiecki DAX zatrzymał spadek. My także. Różnica jest taka, że indeks w Niemczech ten spadek zatrzymał po zaliczeniu minimum dnia, a my nadal trzymamy się nad dołkiem z poranka. Pozostaje się zastanawiać na tym, co ma oznaczać ta moc rynku. Czy to przejaw wyprzedzających zdolności WIG20? A może ślepa walka o utrzymanie wysokich poziomów? Sygnały słabości są już za nami i nadal nie zostały zanegowane. Zatem mimo tego pokazowego utrzymywania cen, trzeba się liczyć z dalszym ruchem w dół.