Paneuropejski Stoxx 600 podobnie jak japoński Nikkei 225 spadł do najniższego poziomu od dwóch tygodni. Wzrost awersji do ryzyka widoczny był również na europejskim rynku długu. Rentowność hiszpańskich obligacji 10-letnich po raz pierwszy od ostatniego posiedzenia ECB osiągnęła poziom 6 proc. W tym samym czasie rentowność niemieckich bundów ponownie zniżkowała poniżej 1,45 proc. Sytuacja na rynku zmieniła się po ogłoszeniu projektu budżetu Hiszpanii na przyszły rok. Okazało się bowiem, że kraj ten planuje wprowadzić wiele reform oszczędnościowych, których celem jest sprowadzenie relacji deficytu do PKB do poziomu 4,5 proc. na koniec 2013 r. Co więcej, reformy opracowane zostały przy współpracy z przedstawicielami Unii Europejskiej, tak aby spełniały wymogi niezbędne do otrzymania przez Hiszpanię wsparcia. Minister finansów tego kraju poinformował również, że wciąż rozważana jest opcja zwrócenia się o pomoc. Wydaje się jednak, że Hiszpania z taką decyzją zwlekać będzie jak najdłużej. Jak bardzo doniesienia związane z kryzysem zadłużeniowym rzutują na decyzje inwestorów, udowodniły czwartkowe bardzo słabe dane z amerykańskiej gospodarki, które w „normalnych" warunkach wpłynęłyby na wyprzedaż akcji na Wall Street. Dane z USA na drugi plan spycha również jasność co do przyszłej polityki Fed.