Sygnał jest jednak sygnałem i wygląda na to, że wracamy do zwyżki. Ewentualnym sygnałem słabości byłoby zejście pod dołek na 2364 pkt. Nie jest on daleko, ale podaż ma teraz nieco mniej argumentów, skoro popyt zdołał wyjść nad 2420 pkt. Tu nie chodzi o sam poziom, jak o fakt, że fala spadku została odrobiona. Teraz jest szansa na wzrost, a nawet możliwość pojawienia się nowych szczytów trendu.