Rynek akcji krótko po otwarciu także wydawał się być przedmiotem zainteresowania kupujących. Jeśli tak faktycznie było, to to zainteresowanie szybko wyparowało. Plusy widoczne przy zmianie ceny kontraktów i indeksu WIG20 szybko zniknęły. Przez jakiś rynek trzymał się okolicy piątkowego zamknięcia, ale jeszcze przed wybiciem południa podaż zaczynała zyskiwać przewagę.
Wczesne popołudnie spędziliśmy na konsolidacji nieco ponad 0,5 proc. poniżej piątkowego zamknięcia. Nie widać było chęci ani do zakupów, ani do sprzedaży. Skutkiem tego była niska wartość obrotu. To sygnał, że wczorajsze zmiany na rynku nie mają kluczowego znaczenia dla oceny perspektyw.
Mimo wszystko warto zwrócić uwagę na pewne elementy, które mogą być wskazówką dla polskiego rynku akcji. Po pierwsze, niski obrót, który sprawia, że tenże rynek jest podatny na krótkie, acz dynamiczne ruchy. Po drugie, indeks nie poradził sobie z poziomem 2300 pkt, co podważa jakość ostatniej zwyżki. Nie jest wykluczone, że wkrótce mogłoby dojść do ponownego testu poziomu minimum z końca czerwca. Trzeba także pamiętać, że dziś jest ostatni dzień notowań akcji KGHM z prawem do dywidendy. Jutro kurs będzie już obniżony.