Jego współpracownicy i przyjaciele ginęli w dziwnych okolicznościach, a on sam został znaleziony powieszony w londyńskim domu swojej byłej żony w marcu 2013 r. Kim był Bieriezowski? Gangsterem czy człowiekiem, który poświęcił wszystko, walcząc o wolność w Rosji? Teraz możemy uważniej przyjrzeć się drodze życiowej tego upadłego potentata, czytając jego zapiski zredagowane przez Jurija Fielsztinskiego, niestrudzonego tropiciela przestępstw Putina. „Zapiski wisielca" to głównie wykład życiowej filozofii Bieriezowskiego i opis jego drogi z sowieckiej nędzy do wielkiego kapitału.

Oligarcha zapewnia, że doszedł do majątku tylko dzięki swojej własnej pomysłowości i ciężkiej pracy (wpadł na to, jak można sprowadzać zachodnie samochody do walącego się ZSRR). Wiele epizodów ze swojej kariery opisuje dosyć oględnie, ale do dużej liczby kontrowersyjnych tematów podchodzi zadziwiająco szczerze. Poznamy tam m.in. kulisy zapewnienia Jelcynowi prezydenckiej reelekcji w 1996 r. i dojścia do władzy Putina. Są tam też (niestety zbyt krótkie!) wzmianki o sprawie Litwinienki, wojnach czeczeńskich i kampanii terrorystycznej z 1999 r. Duże wrażenie robi opis zamachu bombowego na Bieriezowskiego dokonanego w 1994 r. Z całej książki wyłania się obraz człowieka szczerze wierzącego w to, że liberalna demokracja i wolny rynek to jedyne recepty na przetrwanie Rosji. Uderza przy tym jego naiwność co do szans przetrwania reżimu Putina.

Książka zawiera również bardzo ciekawy aneks: zbiór artykułów i listów Bieriezowskiego. Mamy tam m.in. miażdżący spis przestępstw Putina, a także anonimy, w których jakiś „żartowniś" z FSB groził Bieriezowskiemu śmiercią. Bieriezowski odpowiedział autorowi gróźb, pisząc na adres Putina: „Władimirze Władimirowiczu, manieryzm pańskiego listu od razu zdradza zbyt silną fascynację heksogenem".

Dużo mówi również korespondencja Bieriezowskiego z ukraińską byłą premier Julią Tymoszenko.

Jest w niej polski wątek: „W kwestii »Kriworożstali« proponuję ci Jana Kulczyka. Jest największy w Polsce, od dawna ma mocne stosunki z Kwaśniewskim i wspaniałą reputację na Zachodzie. Poza tym jestem pewien, że W. Juszczence będzie miło pomóc Polakom i Kwaśniewskiemu osobiście".