Nowe propozycje zobowiązań są wyraźnym krokiem ułatwiającym osiągnięcie porozumienia. Tym samym na rynkach nastroje również się poprawiły. Ta poprawa rozpoczęła się już po zamknięciu czwartkowych notowań, ale jeszcze przed rozpoczęciem piątkowych. Z tego względu piątkowe otwarcie było optymistyczne, choć daleko nam było do euforii. Na wykresie indeksu WIG20 pojawiła się luka hossy.
Co ciekawe, początkowo optymizm był mało zauważalny. Trudno było uznać, że uczestnicy rynku faktycznie przyjmują, iż najgorsze jest już za nami, a przynajmniej jest duża szansa odroczenia go na kilka lat. Dopiero w trakcie dnia optymiści już z większym przekonaniem przejęli inicjatywę.
Tydzień zakończył się pomyślnym akcentem. Jest szansa, że wątek grecki na jakiś czas zostanie wygaszony. Przestanie być zagrożeniem. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że to jeszcze nie jest definitywny koniec problemów Grecji. To się będzie ciągnęło latami. Grecja będzie przypuszczalnie nadal potrzebowała wsparcia oraz nadal świat będzie jej bacznie patrzał na ręce. Pójście rządu greckiego na ugodę ma także znaczenie polityczne. To ruch wbrew referendum (czynnik wewnętrzny) oraz odcina hiszpańską opozycję od argumentu o słabości wierzycieli (czynnik zewnętrzny).