Okres letni to natomiast tradycyjnie domena podwyższonej zmienności notowań surowców. Lipiec dla towarów był kolejnym fatalnym miesiącem. Z grona niemal 50 najistotniejszych podrożały jedynie: sok pomarańczowy, ryż, cyna i gaz ziemny. Pierwsza część sierpnia nie przynosi już tak jednoznacznych tendencji. Nadal spadają ceny ropy, ale skromną korektę notują metale szlachetne. Bardzo mocno odbijają ceny zbóż i roślin oleistych. W gronie kontraktów notowanych na giełdzie CBOT największe szanse na kontynuację wzrostów ma naszym zdaniem kukurydza. Pola w pasie jej upraw najpierw były podtopione, teraz wzrostowi roślin zagrażają wysokie temperatury. Z drugiej strony popyt na etanol nadal jest silniejszy niż prognozowano. Dlatego też treść publikowanego dziś raportu Departamentu Rolnictwa powinna sprzyjać wzrostowi cen. Biorąc pod uwagę falę upałów w Europie, należy spodziewać się także fatalnych plonów na Starym Kontynencie. Francuskie Ministerstwo Rolnictwa oczekuje zbiorów niemal 30 proc. niższych niż przed rokiem, a niemieckie lobby rolnicze 10-proc. spadku produkcji.

Na drugim biegunie jest cukier, który w tym roku potaniał już o jedną czwartą i jest najtańszy od 2008 r. Jego przecena to pochodna osłabiającego się brazylijskiego reala, która obniża koszty produkcji.