Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Andrzej Halesiak, dyrektor w Pekao, członek Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich
W większości przypadków uwaga koncentruje się jednak na poziomie makro – polityce monetarnej, globalnych nierównowagach czy przesunięciach w strukturze globalnego popytu. Tymczasem kryzys wywiera piętno także na poziomie mikro, a zmiany, które wywołuje, będą w dłuższym horyzoncie czasu nie mniej ważne od zmian makroekonomicznych.
Jedna z tych zmian na poziomie mikro jest związana z olbrzymią presją proefektywnościową, która pojawiła się po kryzysie. W czasach nadpodaży mocy produkcyjnych jeszcze bardziej niż wcześniej liczy się ten, kto jest w stanie produkować taniej, być bardziej efektywnym, szybciej dostosowywać się do zmieniającego otoczenia. Efektem tej sytuacji jest gwałtowny wzrost zainteresowania rozwiązaniami związanymi z automatyzacją i robotyzacją produkcji. Potwierdzeniem tego są najnowsze dane International Federation of Robotics, które wskazują, że w samym tylko 2014 r. sprzedaż robotów przemysłowych wzrosła o 29 proc., osiągając rekordowy poziom 229 tys. sztuk. Dłuższe szeregi czasowe pokazują, że to przyspieszenie ostatnich lat następuje po długotrwałym okresie stagnacji, kiedy to sprzedaż nie była w stanie przekroczyć 120 tys. sztuk rocznie. Według ostrożnych prognoz w 2018 r. sprzedaż ma osiągnąć 400 tys. sztuk, niemalże czterokrotnie więcej niż w ostatnim przedkryzysowym 2008 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za każdym kolejnym podejściem rośnie prawdopodobieństwo wybicia oporu, więc może tym razem się uda.
Nowe prognozy analityków NBP nie pozostawiły RPP wyboru. Projekcja obniżyła ścieżkę centralną dla tegorocznej inflacji o 1 pkt proc.
Na rynku obligacji wydarzeniem wczorajszej sesji było opublikowanie planu przetargu na lipiec, ale i cały trzeci kwartał.
Najbliższej obniżki stóp możemy się spodziewać dopiero we wrześniu. Wtedy RPP nie będzie miała większego wyboru.
Tańszy pieniądz jest pożądany przez stronę rządową, bo będzie wspierać gospodarkę i nastroje. Opozycja szuka dźwigni po drugiej stronie.
Poniedziałkowa sesja była pierwszą, podczas której rynki finansowe miały możliwość zareagowania na to, co wydarzyło się w weekend.