W trakcie przedpołudnia ceny powoli słabły, by po południu wykonać zwrot i doprowadzić do powrotu do okolicy poniedziałkowego zamknięcia.
W trakcie dnia mieliśmy okazję poznać dane o dynamice brytyjskiego PKB. Ten odczyt dotyczył już III kw., a więc łatwo było o zaskoczenie. Okazało się, że tempo wzrostu r./r. było zgodne z oczekiwaniami. Zakładano, że gospodarka brytyjska wzrosła w tempie 2,4 proc., a rzeczywiście wyniosło ono 2,3 proc. Różnica jest niewielka. Tym bardziej jest ona mało znacząca, że mamy do czynienia z odczytem wstępnym, a więc można się spodziewać, że w przypadku rewizji może dojść do wyraźniejszej korekty niż te 0,1 pkt proc. To już druga tego typu publikacja (po ubiegłotygodniowych danych z Chin), która dotyczy jednej z największych gospodarek świata. Jutro przyjdzie czas na podobne dane dotyczące gospodarki amerykańskiej. Ta publikacja będzie miała większą „siłę rażenia".
Dziś już po zamknięciu notowań w Polsce ogłoszony zostanie komunikat po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku amerykańskiego banku centralnego. Oczekuje się, że stopy procentowe nie zostaną podniesione. Dotyczy to także posiedzenia grudniowego. Przypomnę jednak, że mowa jest tu o ewentualności podniesienia kosztu pieniądza do poziomu 0,5 proc. Nie ma jednak pewności, czy w najbliższym czasie nie dojdzie do usztywnienia stopy na poziomie 0,25 proc.