Doskonała strategia, wiarygodny zarząd i działalność w interesującej branży to wszystko cechy spółki, która powinna być ceniona przez inwestorów. Ale potrzebny jest jeszcze jeden element, by analitycy, a za nimi inwestorzy, dobrze wycenili spółkę. Są nim solidne sprawozdania finansowe.
To od ich konstrukcji i jakości przygotowania zależy, czy analityk jest w stanie zbudować model DCF lub wycenić spółkę metodą SOTP. Jesteśmy tuż po sezonie publikacji wyników za trzeci kwartał, więc jest to dobry moment, by przygotować się do pracy nad raportami rocznymi. Usprawniając raporty, powinniśmy kierować się czterema użytkowymi cechami, jakie musi spełniać informacja finansowa: powinna ona być zrozumiała, przydatna, porównywalna i wiarygodna.
Pod tym kątem warto przyjrzeć się przede wszystkim notom w sprawozdaniach finansowych. Choć myśląc o raporcie okresowym, najpierw widzimy rachunek wyników, bilans lub rachunek przepływów pieniężnych, to właśnie zawartość not potrafi diametralnie zmienić obraz spółki wynikający z tych podstawowych rachunków. Dlatego właściwe przygotowanie not jest tak istotne dla dobrego zrozumienia spółki przez inwestorów i jej wyceny przez analityków.
Przede wszystkim pamiętajmy, że noty służą do tego, aby sprawozdanie finansowe jako całość spełniało wspomniane cztery cechy użytkowe. To od spółki zależy, które z not przedstawić w sprawozdaniu. Więcej nie znaczy lepiej – stosujmy te noty, które są niezbędne do zrozumienia, co się w spółce zdarzyło i co może się zdarzyć w przyszłości.
Ważne jest przedstawianie wszystkich zdarzeń jednorazowych. Dzięki temu sprawozdanie finansowe, dotyczące przecież historii, uzyskuje też wartość prognostyczną, czyli ułatwia analitykowi szacowanie przyszłych wyników spółki. Brak wyraźnego zaznaczenia zdarzeń jednorazowych może uniemożliwić wycenę lub, co gorsza, spowodować pojawienie się bardzo zróżnicowanych i nieracjonalnych wycen.