Firma dowodzona przez Radosława Olszewskiego w ubiegłym miesiącu zdobyła dokładnie 23 proc. udziałów w rynku. Tym samym broker zostawił daleko w tyle konkurencję. Na drugim miejscu znalazł się DM mBanku. Instytucja ta zdobyła 12,86 proc. udziałów. Walka o pozycję była w ubiegłym miesiącu niezwykle zacięta. Niewiele brakowało, a drugie miejsce padłoby łupem DM BZ WBK. Ostatecznie jednak broker ten musiał się zadowolić najniższym stopniem podium. Zdobył 12,28 proc. rynku.
Sukces tej trójki nie jest dla ekspertów zaskoczeniem. Od dłuższego czasu właśnie te trzy firmy dominują na rynku kontraktów terminowych. W dużej mierze wynika to z faktu, że akurat te domy maklerskie mają silną pozycję wśród inwestorów indywidualnych. To właśnie ta grupa graczy generuje największy obrót. W segmencie kontraktów terminowych odpowiada ona za blisko 50 proc. obrotów.
Zdecydowanie mniejszą aktywnością wykazują się inwestorzy zagraniczni i instytucjonalni. Znajduje to odzwierciedlenie w pozycji brokerów na rynku. W listopadzie dopiero na piątym miejscu pod względem udziałów było Erste Securities, które nastawione jest przede wszystkim na obsługę największych graczy. Broker miał 7,84 proc. udziałów.