Ropa – a właściwie szerzej: surowce - i weekendowe wybory w Hiszpanii, to dwa tematy, które zdominują rynki na początku tygodnia. Tygodnia, który tradycyjnie charakteryzowany jest przez niską płynność, chaotyczne ruchy cen oraz wiodącą rolę przepływów bilansujących portfele inwestorów. Złoty kontynuuje umocnienie, EUR/PLN jest pod 4,26 i naszym zdaniem kurs będzie pozostawać w tendencji spadkowej. W ubiegłym roku w Święta EUR/PLN wystrzelił o 13 groszy, w tym możemy być spokojniejsi – Drugi Dzień Świąt przypada w sobotę i pod nieobecność krajowych inwestorów Londyn nie będzie miał szansy spłatać podobnego figla.
O ile pozostająca pod nieustanną presją ropa naftowa nie powinna być w stanie wygenerować pozytywnego impulsu dla CAD i NOK, to pozytywnie mogą rysować się perspektywy AUD. Po pierwsze, parkiet w Szanghaju jest ostatnio znacznie silniejszy niż kilkadziesiąt innych najważniejszych indeksów z całego świata. Po drugie, (i ważniejsze) mocno odbiły ceny metali przemysłowych. W przypadku miedzi, notowania znajdują się w krytycznym z punktu widzenia analizy technicznej punkcie. Obecnie nawet początkowo umiarkowany wzrost może wywołać masowe pokrywanie krótkich pozycji i bardzo silną korektę. Pozytywnym zwiastunem jest też układ świec z końca ubiegłego tygodnia – objęcie hossy to zapowiedź końca spadków. Wydaje się, że szczególnie dobrym pomysłem jest szukanie okazji do otwierania długich pozycji w AUD/JPY lub krótkich w EUR/AUD.
Partia Ludowa wyszła z wyborów jako wygrany i przegrany zarazem. Wygrany, bo nadal będzie największą partią w hiszpańskim parlamencie. Przegrany, ponieważ by dalej rządzić będzie musiała uformować szeroką koalicję, lub tworzyć rząd z socjalistami, czyli dotychczasową opozycją. Oba wyjścia są średnioterminowo złe dla hiszpańskich aktywów, gdyż zagrażają spowolnieniem procesu reform i paraliżem na scenie politycznej. Mimo to, 3 – proc. spadek indeksu IBEX oraz wyprzedaż obligacji zapewne okażą się przedświąteczną okazją do kupna. Czynnik ten jest w naszej opinii neutralny dla euro.
Sporządził:
Bartosz Sawicki