Indeks się cofnął, ale nie zniwelował całego wzrostu z wtorku. Z technicznego punktu widzenia obecna sytuacja wygląda na kontynuację korekty. Wtorkowy wzrost nie skutkował zdecydowanym pokonaniem poziomu wcześniejszego szczytu. W związku z tym warto być gotowym na spadek cen kontraktów na WIG20. Jest całkiem prawdopodobne, że w ramach takiego spadku indeks, a więc i kontrakty, znalazłby się pod ostatnim dołkiem. Nie zmienia to założenia, że rynek wciąż będzie postrzegany pozytywnie, jeśli wycena kontraktów pozostanie nad poziomem 1730 pkt.

Poznaliśmy najnowszą wartość szacunku zmiany liczby etatów w sektorze prywatnym. Ma to nam dać pojęcie o tym, czego można się spodziewać po raporcie piątkowym o stanie rynku pracy. Odczyt nie odbiegał znacząco od oczekiwań, a tym samym nie będzie błędem zakładać, że w piątek nie będziemy znacząco zaskoczeni. Odchylenie od prognoz może się naturalnie zdarzyć, ale powinno być ono już mniejsze od notowanych w poprzednich miesiącach, gdy w grę wchodziły czynniki wpływu sezonowości. Tym samym publikacja nie powinna mieć dużego znaczenia w kalkulacjach szans na zmianę w amerykańskiej polityce pieniężnej. Obecnie rynek szacuje, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w tym roku wynosi mniej niż 50 proc. Tylko nieco większe szanse są w perspektywie najbliższych 12 miesięcy.