Większy ruch zanotowano na parach funtowych, ale już na giełdach akcji wiadomość nie była aż tak znacząca i nie miała dużego wpływu na wyceny akcji. Nasz parkiet przez kilka godzin pozostawał stabilny, by po wiadomości o decyzji Komitetu Polityki Monetarnej podnieść się o ok 10 pkt. Zwyżka ta pozwoliła zbliżyć się do szczytów lokalnych wyznaczonych przy okazji opublikowania nowej propozycji rozwiązania problemu kredytów walutowych, gdy w górę wystrzeliły wyceny banków.
Polska giełda w ostatnim czasie wykazuje relatywną siłę, co pozwala zakładać, że po fazie korekty wzrost cen będzie kontynuowany. Pytanie, czy ta kontynuacja ma mieć miejsce już teraz, czy tez rynek powróci do dołka korekty. Mamy za sobą cofnięcie dość małe, ale gdyby już teraz ceny miały rosnąć, to taką sytuację należałoby odbierać pozytywnie. Płytkie korekty świadczyć bowiem mogą o sile panującej tendencji. Trzeba zaznaczyć, że w tej chwili mowa jest jedynie o tendencji krótkoterminowej, ale wiele mogłoby się zmienić, gdyby pokonany został poziom lokalnego szczyt w okolicy 1850 pkt. Wtedy zwyżka zyskałaby już charakter średnioterminowej, a ewentualne osłabienia uznawać należałoby jako korekty, a więc okazje do wykorzystania przed wznowieniem głównej tendencji. W takim przypadku pojawiłaby się okazja do powrotu w okolice 2000 pkt., a być może walki z kolejnymi oporami. Jeśli obowiązywałoby założenie o wzroście, to nie opory byłyby dla nas istotne.