Na rynku energii największą zwyżkę odnotowała ropa Brent, której cena poszła w górę o 5,5 proc. Jednak według analityków ruch ten spowodowany był przede wszystkim realizacją zysków przez graczy posiadających krótkie pozycje. Rynek ropy był wspierany także przez nowy raport EIA, który w końcu pokazał spadek stanu zapasów benzyny. Natomiast spadek stanu zapasów gazu nie zrobił wielkiego wrażenia. Inwestorzy bardziej wzięli sobie do serca prognozy pogody, która będzie raczej umiarkowana w USA. Cena gazu ziemnego na giełdzie w Nowym Jorku spadła o 3,6 proc. Natomiast w Europie ceny wzrastały za sprawą problemów największego brytyjskiego magazynu gazu, w którym przechowuje się nawet 75 proc. całych zapasów tego kraju. Istnieją obawy, że magazyn ten nie będzie dostępny w zimę z powodu problemów technicznych. Jest to magazyn naturalny, zlokalizowany w warstwie piaskowca pod dnem Morza Północnego.

Miedź nadal taniała, przebijając w dół poziom 4800 USD za tonę. Cena spadła już prawie o 200 USD od szczytu z 19 lipca. Metale szlachetne znalazły się pod presją umacniającego się dolara, który zyskał 0,7 proc. w stosunku do koszyka walut. Złoto staniało o 1 proc., platyna o 0,2 proc., a srebro o 3,1 proc.