To byłaby mocna teza w tej chwili, choć kilka argumentów za tym można przytoczyć. Istnieje jedna duże ryzyko tego, że zwyżka była tylko odbiciem. Piszę w czasie przeszłym, bo takie jest założenie tego scenariusza. Korekcyjny charakter wzrostu związany jest z tym, że tenże wzrost nie byłby już kontynuowany. Wtedy można byłoby uznać, że odbicie sięgnęło okolicy zniesienia połowy wcześniejszego spadku, a tym samym rynek jest gotowy do ponowienia ruchu, co musiałoby się wiązać z testem poziomu wsparcia w okolicy 1700 pkt.
Wersja bardziej optymistyczna zakłada, że zwyżka ceny jeszcze się nie zakończyła. Scenariusz wzrostowy wspierany jest aktualnym stanem nastrojów inwestorów indywidualnych. Przeważa pesymizm, a tym samym zwyżka ma większy potencjał. Warto dodać, że z technicznego punktu widzenia odbicie od okolicy 1700 pkt. wygląda nieźle, gdyż wspiera tezę o aktywnym popycie. Nie bez znaczenia jest także obserwacja, że podaż nie była w stanie wykorzystać dogodnych warunków do ataku na wsparcie. W efekcie jest szansa na ruch w kierunku 1860 pkt. Dopiero zachowanie cen względem tej bariery pozwoli na budowanie wniosków w horyzoncie dłuższym niż krótkoterminowy. Ten opór pozostaje obecnie kluczowym. Zwyżkę wspiera także moment jej pojawienia się. Osławiony rajd mikołajowy ma sprezentować graczom dobry nastrój, choć w tym wypadku wiele tu z myślenia życzeniowego. Trzymajmy się faktów.