Tydzień temu opisaliśmy w tym miejscu wskaźnik ruchu kierunkowego. Pokazaliśmy, jak jest zbudowany, jak należy go interpretować i w jaki sposób stworzyć na jego podstawie strategię inwestycyjną. Dziś zajmiemy się kolejnym indykatorem z arsenału analizy technicznej – wstęgami Bollingera. Jest to bardzo cenne narzędzie analityczne, które mierzy ryzyko i daje ważne sygnały transakcyjne. Pokażemy, z czego się składa ten wskaźnik i jakie strategie można dzięki niemu stworzyć.
Budowa wskaźnika
Wstęgi Bollingera składają się z trzech linii: prostej średniej kroczącej oraz dwóch biegnących wzdłuż niej linii (jedna na dole, druga u góry), oddalonych od średniej o krotność odchylenia standardowego (podstawowa, statystyczna miara zmienności). Twórca wskaźnika – analityk CNBC Financial News Network John Bollinger, zalecał, by stosować 20-okresową średnią i dwukrotność odchylenia. Jego zdaniem tak rozstawione linie powinny pomieścić znaczną większość danych (według reguł statystycznych w tzw. rozkładzie normalnym obszar o szerokości dwóch odchyleń standardowych obejmuje 95 proc. wszystkich obserwacji).
Warto jednak zaznaczyć, że zgodnie z teorią statystycznie istotna próba musi liczyć przynajmniej 30 jednostek danych. Przy doborze okresu dla wstęg warto więc zastanowić się nad jego wydłużeniem, oczywiście po uprzedniej optymalizacji na danych historycznych.
Większość dostępnych obecnie programów do analizy technicznej pozwala automatycznie nanosić na wykres wstęgi Bollingera, więc nie musimy ich obliczać samodzielnie. Mało tego – możliwych jest wiele modyfikacji, m.in. dobór okresu i rodzaju średniej, krotności odchylenia standardowego oraz horyzontalne przesunięcie wszystkich linii wskaźnika.
Interpretacja wstęg
Z matematycznego punktu widzenia odchylenie standardowe mierzy, jak bardzo kursy instrumentu finansowego są rozproszone wokół średniej. W tym kontekście szerokość wstęg można traktować jako miernik ryzyka inwestycyjnego. Jeśli wstęgi rozszerzają się, jest to sygnał rosnącej zmienności i zwiększonego ryzyka. W takiej sytuacji należy rozważyć zmniejszenie zaangażowania kapitałowego w dany rynek. Z kolei zwężające się wstęgi to oznaka spadającej zmienności, a co za tym idzie – mniejszego ryzyka.