Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeszcze w połowie marca cena złota oscylowała w granicach 1200 dolarów za uncję. Późniejszy imponujący atak popytu wyniósł wycenę w okolice 1250 dolarów.
Jeszcze w połowie marca cena złota oscylowała w granicach 1200 dolarów za uncję. Późniejszy imponujący atak popytu wyniósł wycenę w okolice 1250 dolarów. – Od początku roku wzrost ceny złota liczony w dolarze amerykańskim jest imponujący – wynosi prawie 8 proc. Patrząc przez pryzmat rodzimej waluty, złoto zyskało na wartości niespełna 1,5 proc. Z tego też powodu umocnienie złota w głównej mierze możemy przypisać wyprzedaży dolara – mówi Mateusz Groszek, analityk Admiral Markets. Wydawało się więc, że złoto jest na najlepszej drodze, aby iść za ciosem.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli dolar powróci do spadków, to poziom 3 tys. pkt na WIG20 byłby w zasięgu – mówi Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
W II kwartale polscy inwestorzy indywidualni częściowo wycofywali się z amerykańskich gigantów technologicznych, a jednocześnie dywersyfikowali swoje portfele, kierując środki m.in. do BYD, Novo Nordisk oraz europejskich firm z sektora obronnego.
– Myślę, że to znowu jest element rozgrywki ze strony Donalda Trumpa. I nie jestem osamotniony w tym twierdzeniu, bo patrząc na rynki finansowe wygląda na to, że dzisiaj jest raczej spokój – mówi o nowych cłach dr Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku.
Fenomenalne wzrosty banków są w większości za nami. Ich kursy będą szły bokiem albo rosły o tyle co koszt kapitału. Mam dwóch faworytów - mówi Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.
Dynamika wzrostów na warszawskim parkiecie z I półrocza jest nie do powtórzenia, ale nadal widzę szansę na zwyżki w II półroczu – mówi Emil Łobodziński, doradca inwestycyjny BM PKO BP.
Część inwestorów stwierdziła, że nie doważają Stanów, bo tam jest dziwny chaos polityczny, za to doważają resztę, która była wcześniej niedoważona, bo kapitał siedział w Stanach podczas hossy AI – mówi Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.