Skupy akcji przez spółki często traktowane są jako zastępstwo dywidendy. Czy to właśnie tak powinno wyglądać, czy jednak skup akcji powinien być dodatkiem do dywidendy?
Na naszym rynku faktycznie wygląda to tak, że skup akcji jest alternatywą dla dywidendy. Na rynkach bardziej rozwiniętych, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, są to elementy uzupełniające się. Dla spółek z indeksu S&P 500 suma dywidend wypłaconych w czterech ostatnich kwartałach to było około 440 mld USD. Z drugiej strony wartość skupów akcji to około 520 mld USD. Porównanie tych dwóch liczb pokazuje, że skala skupów akcji na rynku amerykańskim ma już większy zasięg niż wypłaty dywidendy. W ogólnym rozrachunku przyczynia się to do wzrostu rentowności inwestycji.
Już trochę na ten temat było mówione, ale chciałbym, abyśmy jasno nakreślili, jakie są główne zalety i wady zarówno skupów akcji, jak i dywidend?
Tak jak już wspomniałem, dywidenda jest stosunkowo prostym narzędziem i nie wymaga od akcjonariuszy zbyt dużej aktywności. Wystarczy, że na określony dzień posiadamy akcje i uzyskujemy prawo do dywidendy, która jest później wypłacana. Gotówka pomniejszona o podatek trafia na nasz rachunek. Dzięki tej prostocie jest to powszechne rozwiązanie i nie ma ryzyka, że któryś z akcjonariuszy mniej lub bardziej na tym skorzysta. Jeżeli chodzi o skup akcji, to przede wszystkim trzeba też zaznaczyć, że może on być realizowany w różnych formach. Może to być m.in. skup przez przeprowadzenie transakcji na rynku giełdowym czy też przez wezwanie, które służy nabywaniu większych pakietów akcji. Sam skup akcji wymaga aktywności po stronie akcjonariuszy, którzy muszą być gotowi, żeby sprzedać akcje w skupie, albo odpowiedzieć na wezwanie, jeżeli oczywiście uważają, że oferowana cena jest atrakcyjna. Czasami może to w szczególności mniejszym inwestorom dostarczyć pewnych problemów.
Na naszym rynku modne jest granie pod dywidendę. Czy podobnie może być w przypadku skupów akcji?
Tak jak już wspomniałem, skup akcji wciąż jest u nas jednak stosunkowo mało popularnym instrumentem, więc trudno wyciągnąć na ten temat jakieś wiarygodne statystyki. Na pewno jednak jest to instrument, który mniej lub bardziej pozytywnie oddziałuje na kurs akcji. Możemy tutaj ponownie przywołać przykład z rynku amerykańskiego. Statystyki za ostatnie pięć lat pokazują, że w przypadku spółek, które wdrażają skup akcji, stopa zwrotu z inwestycji jest średnio o 2,5 pkt proc. wyższa niż dla spółek, które posługują się tradycyjnymi, oczywiście w naszym rozumieniu, instrumentami.