Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Maciej Trybuchowski, prezes zarządu KDPW i KDPW_CCP
Czy zarządy i rady nadzorcze spółek mogą pracować w pełni zdalnie?
Pandemia wywróciła naszą rzeczywistość do góry nogami. Zarówno środowisko biznesowe, jak i indywidualni obywatele znaleźli się w sytuacji bez precedensu – obostrzenia związane z koronawirusem wymusiły zmianę zwyczajów, zachowań, sposobu działania. Pandemia nie tyle wprowadziła zupełnie nowe standardy, ile zadziałała na zasadzie szkła powiększającego, uwypuklając i przyspieszając procesy obserwowane już od pewnego czasu. Postępująca automatyzacja czy digitalizacja kolejnych obszarów, systemy pracy i nauki zdalnej, nie są odkryciem ostatniego roku. Jednakże zdobyte doświadczenia sprawiły, że zaznaczyły się jeszcze mocniej. Dotychczasowe nowinki technologiczne czy dodatkowy benefit – obecnie stał się standardem, podstawą funkcjonowania wielu obszarów gospodarki i życia społecznego.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ankieta przeprowadzona wśród 40 analityków i traderów dała medianę prognoz na poziomie 3220 USD za uncję złota na ten rok, w porównaniu z 3065 USD przewidywanymi w ankiecie sprzed trzech miesięcy. Prognoza na 2026 rok wzrosła z 3000 do 3400 USD.
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.