W przypadku IKE i IKZE kluczowa jest systematyczność

Odkładanie na emeryturę można zacząć od niewielkich kwot. Kluczowe jest to, by robić to regularnie – mówi Eliza Dąbrowska, dyrektor w Noble Securities.

Czy Noble Securities szykuje się już na żniwa, jeśli chodzi o rachunki IKE i IKZE? Zawsze to przecież końcówka roku przynosi największe zainteresowanie tymi produktami.

To prawda i faktycznie też intensyfikujemy działania. Zależy nam, aby tę końcówkę roku faktycznie dobrze wykorzystać.

Jakich argumentów używacie w rozmowach z klientami?

Osobiście jestem fanką IKZE i w naszym domu maklerskim rachunek też można otworzyć bez wychodzenia z domu. Jeśli natomiast zaczynamy rozmowę o dostępnych produktach w ramach III filaru i oferty domu maklerskiego, to często okazuje się, że klienci albo w ogóle nie wiedzą, że dostępne są takie instrumenty, albo nie wiedzą do końca, jak one funkcjonują. Koronnym argumentem, który ma bardzo dużą moc przekonywania, są oczywiście korzyści podatkowe. Tych argumentów na plus jest też zdecydowanie więcej.

A co z wyzwaniami? Przecież mówimy tutaj o długoterminowych produktach. Klienci się ich boją?

Wyzwania oczywiście się pojawiają, natomiast bardzo dużą rolę mają tutaj do odegrania przedstawiciele rynku. Ważne jest poruszanie tematu potrzeby odkładania środków na emeryturę. Trzeba podkreślać, że aby zapewnić sobie godną emeryturę, wcale nie musimy odkładać bardzo dużych pieniędzy. Zdecydowanie ważniejsza jest tutaj systematyczność. W zmianie podejścia klientów w tym aspekcie jest jeszcze wiele do zrobienia. Ważny też jest czas, w którym otwieramy takie rachunki i zaczynamy odkładać na nich pieniądze.

Co należy rozumieć przez ten czas?

Chodzi mi tutaj o wspaniałe zalety procentu składanego. Aby docenić jego zalety, potrzebna jest cierpliwość i czas.

Pojawił się wątek systematyczności. Jak to wygląda po stronie waszych klientów?

Różnie. Staramy się jednak promować tę systematyczność. Rozmawiamy z klientami, organizujemy szkolenia, nasi pracownicy przypominają klientom, że są konta IKE i IKZE. Zatem ich edukujemy. Inwestycje w ramach tych kont można zacząć od niewielkich kwot, ale tak naprawdę często też słyszymy, że limity w ramach IKE i IKZE nadal są za niskie. Jeszcze raz jednak powtórzę: kluczowe jest systematyczne odkładanie pieniędzy.

Na ile klienci korzystający z IKE i IKZE to doświadczeni inwestorzy, a na ile zupełnie nowe osoby, które dopiero zaczynają przygodę z rynkiem?

Stawiam tezę, że wbrew pozorom klientów, którzy faktycznie stawiają pierwsze kroki na rynku, może być całkiem sporo. Moim zdaniem IKE i IKZE to nie jest produkt niszowy, z którego korzystają tylko najbardziej doświadczeni. Szczególnie po 2021 r. widać w tym aspekcie istotną zmianę.

Czy jednak konta IKZE, poprzez wprowadzone zmiany w systemie podatkowym, nie straciły nieco blasku?

Nie i znajduje to potwierdzenie w statystykach. Liczby, które pokazuje KNF, świadczą, że napływ klientów korzystających z IKZE nadal jest na zadowalającym poziomie.

Parkiet