Drastyczny wzrost cen paczek InPost. Podwyżka uderzy w Allegro

Od listopada InPost zmienia cennik w ramach umowy z największą platformą handlu internetowego w Polsce. Dla wielu to może być szok – z uwagi na inflację i drogą ropę skok cen usług będzie dwucyfrowy. A to nie koniec zwyżek.

Dla handlujących online to nie jest najlepszy okres. Widać wyraźne spowolnienie sprzedaży e-commerce, a wzrost cen usług kurierskich z pewnością nie pomaga. O ile to bije m.in. w Allegro, o tyle kluczowy partner logistyczny grupy – InPost – radzi sobie wyjątkowo dobrze. Dla spółki kierowanej przez Rafała Brzoskę br. będzie pod znakiem podwyżek.

94 proc.

o tyle w I kwartale 2022 r. wzrosła rok do roku sprzedaż InPostu – przychody spółki sięgnęły 1,54 mld zł, zaś wynik EBITDA grupy urósł w tym okresie o 23 proc. Firma obsłużyła 164 mln paczek.

Droga ropa, drogie paczki

InPost – tłumacząc się inflacją, a także wzrostem cen paliw i kosztów energii – podniósł już ceny dla klientów niekontraktowych. W kwietniu jego usługi zdrożały o 8 proc., zaś w maju – o 5 proc. Największy skok ceny nastąpi jednak od listopada. To szczególnie zła informacja dla kupujących na Allegro. Koszty dostaw InPostu dla tej platformy e-commerce tuż przed świętami, a więc w szczycie zakupowym, skoczą w dwucyfrowej skali. Potężna podwyżka podyktowana jest zapisami zawartej dwa lata temu umowy między spółkami. Jak tłumaczy Rafał Brzoska, siedmioletnia umowa zakłada co roku indeksację cen usług kurierskich w oparciu o dwa wskaźniki – inflacyjny i wzrostu kosztów wynagrodzeń. Zgodnie z formułą owa indeksacja następuje właśnie w listopadzie. – Będzie dwucyfrowa, patrząc na obecne poziomy inflacji, podwyżka dla naszego kluczowego partnera – nie pozostawia złudzeń prezes firmy logistycznej. I nie wiadomo, czy to ostatnie słowo w kontekście podwyżek.

22 mln

Polaków korzystało w kwietniu z Allegro (0,7 proc. więcej niż w marcu) – podaje Gemius. To tyle co mają kolejne pod względem popularności platformy AliExpress oraz Shopee razem wzięte.

Wojna za naszą wschodnią granicą powoduje dużą niepewność oraz zwyżki cen paliw. Prezes InPostu twierdzi, że w tej sytuacji nie można mieć pewności, że nie dojdzie do kolejnych zmian w cenniku. Jak zaznacza, wiele zależeć będzie od cen ropy naftowej. – Nie planujemy podwyżek przy obecnej cenie rynkowej. Ale jeśli notowania ropy sięgną, zgodnie z prognozami JP Morgan, 180–190 USD za baryłkę, to będziemy musieli się nad tym zastanowić. A to, w przypadku embargo na rosyjską ropę, realny scenariusz – dodaje Brzoska.

Informacja o droższych paczkach nie osłabiła kursu Allegro. W środę w ciągu dnia akcje spółki e-commerce rosły nawet o ponad 5 proc., a za walor płacono 23 zł.

e-handel dołuje

Na giełdzie w Amsterdamie zdecydowanie słabiej prezentowały się notowania InPostu (spółka zyskiwała w ciągu dnia ponad 1 proc.), choć ogłosiła wyjątkowo dobre wyniki za I kwartał br. Przychody firmy wzrosły o 94 proc., do 1,54 mld zł, a liczba obsługiwanych paczek skoczyła o 68 proc., sięgając ponad 164 mln. Jak podkreśla Rafał Brzoska, wolumeny przesyłek w Polsce, ale i w Wlk. Brytanii oraz Francji, rosły szybciej niż rynek handlu internetowego. Ten albo dołuje, jak we Francji czy Wlk. Brytanii, gdzie spadki po I kwartale sięgają odpowiednio 16 i 20 proc., albo spowalnia, jak nad Wisłą (dynamika wynosi 15 proc.). – Patrząc na wyniki spółek e-commmerce, widać gigantyczne schłodzenie. My jednak rośniemy – wskazuje prezes InPostu.

Liczba paczek obsłużonych przez firmę w Polsce urosła o 16 proc., we Francji – o 8 proc., a na Wyspach – o 160 proc. (efekt niskiej bazy). W naszym kraju InPost przez pierwsze trzy miesiące 2022 r. uruchomił 921 automatów paczkowych. Liczba korzystających z sieci takich urządzeń wzrosła rok do roku o 13 proc.