Boeing 737 od ponad miesiąca nie może opuścić Paryża. – Sąd przyznał nam rację. Samolot zwrócimy wtedy, gdy SkyEurope spłaci swoje długi – powiedziała Claire Gozlain, rzeczniczka francuskiego portu lotniczego.
Paris-Orly to jednak niejedyne lotnisko, wobec którego słowacki przewoźnik zalega z opłatami lotniskowymi. Zaledwie kilka dni po zatrzymaniu boeinga w Paryżu, dwa inne samoloty należące do SkyEurope „aresztowano” też na lotnisku w Bukareszcie. Zdaniem rumuńskiego resortu transportu, zadłużenie przewoźnika ze Słowacji wobec portu lotniczego przekraczało wtedy 530 tys. euro.Kurs SkyEurope wczoraj na zamknięciu GPW nie zmienił się. Akcje kosztowały 1,16 zł.