Firma ma ustabilizowaną sytuację i jest w dobrym stanie. Moim celem jest systematyczny wzrost wartości spółki, poprzez pozyskiwanie nowych rentownych kontraktów i poszerzanie oferty – podkreśla w rozmowie z „Parkietem” Karski.

Na razie nie chce mówić o szczegółach, twierdząc, że musi dokładnie poznać firmę i realizowane zlecenia. Przyznaje jednak, że duże nadzieje wiąże z rozwojem sprzedaży na rynku ukraińskim. Głównym odbiorcą wykładzin Lenteksu jest teraz sieć marketów budowlanych Epicentr, należąca do Aleksandra Geregi posiadającego też ponad 5 proc. kapitału giełdowej spółki. W tym roku, zgodnie z zapewnieniami poprzedniego prezesa Andrzeja Majchrzaka, ma do niej trafić około 33 proc. całej produkcji wykładzin Lenteksu.

Karski nie chce się wypowiadać na temat możliwej współpracy i ewentualnych powiązań kapitałowych z ukraińską firmą Karpacka Ceramika (wytwarza płytki ceramiczne), też należącą do Geregi. Taką propozycję, która jest popierana przez głównego akcjonariusza Krzysztofa Moskę (ma 18,6 proc. akcji), przedstawiono na czerwcowym walnym zgromadzeniu. W pierwszej kolejności Karski chce ocenić efekty możliwych synergii. Nie wyklucza też przejęć podmiotów z branży. – Nie mogę sobie pozwolić na zamykanie tej ścieżki rozwoju – mówi. Twierdzi, że nie ma na razie żadnych określonych celów do akwizycji. W lipcu Lentex uzyskał 1,1 mln zł zysku operacyjnego (500 tys. zł rok wcześniej)