Firma, która do tej pory produkowała i dystrybuowała dermokosmetyki i leki sprzedawane bez recepty (OTC), wprowadziła na rynek pierwsze preparaty dermatologiczne na receptę (Rx). Na razie w sprzedaży pojawi się sześć leków i kilka kolejnych w 2010 r. – Otworzyliśmy drzwi do segmentu, którego wartość w Polsce jest podobna do wartości rynku kosmetyków aptecznych, na którym byliśmy obecni do tej pory – mówi Łukasz Butruk, prezes Nepentes. Zgodnie z zapowiedziami szefa spółki ma ona przejąć przynajmniej 10 proc. rynku leków dermatologicznych Rx do 2012 r. Jej przychody mogą więc zwiększyć się o co najmniej 60 mln zł. W 2008 r. Spółka miała 109,5 mln zł obrotów. – Portfel leków na receptę budowaliśmy tak, aby marże były na zbliżonym poziomie do tych jakie osiągamy ze sprzedaży dermokosmetyków – zaznacza Butruk. Rentowność operacyjna firmy w ostatnich dwóch latach wynosiła około 19 proc.

Inne kryteria doboru leków to np. ich komplementarność z dotychczasowym asortymentem dermokosmetyków spółki. – Chcemy, by lekarze i pacjenci mogli korzystać z długofalowej terapii na bazie produktów Nepentes. Do skutecznego leczenia nie zawsze potrzeba silnych preparatów stosowanych pod kontrolą. Po jakimś czasie wystarczą już odpowiednie kosmetyki – tłumaczy Butruk. Spółka chce być obecna we wszystkich najważniejszych segmentach dermatologicznych. Do tej pory kupowała gotowe rejestry lub licencje od innych firm (m.in. od spółki Medana z grupy Polpharmy), ale pracuje tez nad kilkoma własnymi preparatami generycznymi. W sumie na zbudowanie portfela leków wydała już kilka milionów złotych i podobną kwotę przeznaczy na to w kolejnym roku. Pieniądze pochodziły do tej pory z emisji akcji (debiut w grudniu 2007 roku), ale teraz Nepentes sięgnie już po środki własne.