Słabsze wyniki zarząd producenta męskiej odzieży tłumaczy rezygnacją ze sprzedaży hurtowej i zagranicznej. Przychody uzyskiwane we własnych salonach były też niższe niż w zeszłym roku. Ze względu na osłabienie złotego wzrosły z kolei czynsze i koszty zakupu towarów.

Krzysztof Grabowski, prezes Próchnika, podkreśla, że w ostatnich tygodniach po nadejściu ochłodzenia sprzedaż jesiennej kolekcji jest dobra. – Naszym celem jest dodatni wynik w całym roku – mówi. Narastająco po dziewięciu miesiącach firma ma 21,6 mln zł przychodów i 1,6 mln zł straty netto. Przed rokiem było to 26,5 mln zł i -1,4 mln zł.