Dobrze rokuje też czwarty kwartał, zatem i cały rok będzie rekordowy – informuje Maciej Formanowicz, prezes Forte. Mimo że grupa zanotowała około 5-proc. spadek wolumenu sprzedaży w okresie styczeń – wrzesień, przychody wzrosły o 8 proc., do 361,6 mln zł. Spółka wypracowała 32,3 mln zł zysku operacyjnego i 29,4 zysku netto przypadającego akcjonariuszom jednostki dominującej.

Mimo niższego popytu, firmie sprzyjają kursy walut i niskie ceny surowców. Analitycy wskazują, że utrzymanie przez Forte w przyszłym roku tegorocznych wyników może okazać się dużym wyzwaniem. Zdaniem zarządu 2010 rok też będzie dla spółki dobry. – Z optymizmem patrzę w przyszły rok. Postawiliśmy sobie ambitne zadania – komentuje Formanowicz. Nie informuje jednak, na jakie wzrosty liczy.

Na zwiększenie wyników w przyszłym roku mają wpływać trwające w firmie zmiany. – Kryzys w branży jest i nie możemy go lekceważyć. Prowadzimy wiele prac porządkujących obszar produkcyjny. Pracujemy nad usprawnieniem obsługi klientów, szukamy oszczędności po stronie zakupów. Efekty tych działań będą widoczne w przyszłym roku – mówi prezes.

Oczekuje też, że w przyszłym roku, tak jak w tym, lepiej będą się sprzedawały meble tanie, czyli z segmentu, w którym obecne jest Forte. – Oferta mebli tańszych robi się bardzo atrakcyjna tak pod względem wzornictwa, jak i jakości. Sprzedaż mebli mieszkaniowych, zwłaszcza we wspomnianym niższym segmencie cenowym, powinna pozostać na tegorocznym poziomie – mówi Formanowicz.

Analitycy w rozmowie z „Parkietem” informowali, że ze względu na niskie zadłużenie i zasoby wolnej gotówki, Forte w najbliższych latach może być jednym z liderów przejęć na rynku. – Może się coś wydarzyć w tym kierunku – mówi tylko Formanowicz. – Ale w samym przejęciu nie chodzi dziś o zdolności produkcyjne, a bardziej o rynek, jaki się przy okazji przejmuje – dodaje. Nie informuje jednak o szczegółach ewentualnych akwizycji.