Na 2010 rok większych rewolucji nie przewidujemy. Chcemy utrzymać szybkie tempo rozwoju. Planujemy inwestycje na poziomie 120–150 milionów złotych – zapowiada Artur Kawa, prezes Emperii Holding. Dodaje, że spółka ma pieniądze na inwestycje i nie zamierza emitować akcji.W planach jest dalszy rozwój już istniejących sieci, czyli sklepów Stokrotka (156 obiektów na koniec trzeciego kwartału), Groszek (1098) oraz Milea (91).
[srodtytul]Grupa się rozrośnie?[/srodtytul]
Zarząd podkreśla, że Emperia Holding nie zamierza przestać przejmować. – Prowadzimy rozmowy w tej sprawie. W grę wchodzą raczej podmioty małe i średnie, zarówno z sektora detalicznego, jak i dystrybucyjnego – zapowiada szef Emperii. Podkreśla jednak, że pierwszych wieści w sprawie przejęć nie należy się spodziewać w najbliższym miesiącu. – Rozmowy z żadnym z podmiotów nie są bardzo zaawansowane – mówi.
[srodtytul]W 2010 roku obroty sięgną 6 miliardów złotych[/srodtytul]
W 2009 roku sprzedaż grupy ma wynieść 5,6 mld zł. Czy uda się zrealizować te prognozy? – Spodziewam się, że tak – mówi prezes Kawa. Zaznacza jednak, że jeszcze nie ma pełnych danych ze spółek zależnych. – Jeśli chodzi o 2010 rok, sprzedaż grupy może wzrosnąć o 6–10 procent – ocenia.