W wykonaniu tego planu ma mu pomóc realizowana inwestycja o wartości 18 mln zł. – Budowa zakładu w Brochowie idzie zgodnie z planem. Latem 2010 roku przeniesiemy się do tego budynku. Nasze możliwości produkcyjne wzrosną trzykrotnie – mówi Leszek Wąsowicz, prezes i największy udziałowiec Helio.
Spółka zamierza poszerzyć asortyment. – Na początku będą to produkty pokrewne do bakalii, a potem zobaczymy – mówi. Dodaje, że Helio rozważa też wejście w hurtową sprzedaż bakalii. – Na razie, w odróżnieniu od naszej konkurencji, nie prowadzimy takiej działalności. Myślę, że mamy tu duże pole do popisu – mówi szef Helio. Dodaje, że do tej pory spółka koncentrowała się tylko na sprzedaży paczkowanych bakalii do sieci handlowych. – Brakowało nam mocy produkcyjnych. Po zrealizowaniu trwającej inwestycji, sytuacja się zmieni – mówi Wąsowicz.
Końcówka roku tradycyjnie jest dla branży bakaliowej czasem żniw. Czy w 2009 roku również tak było? – Tak. Wyniki czwartego kwartału 2009 roku są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Sprzedaż wzrosła w stosunku do 2008 r. o ponad 10 proc. – twierdzi Wąsowicz.
Tymczasem Dom Maklerski AmerBrokers w raporcie z 21 grudnia obniżył rekomendację dla akcji Helio do „trzymaj” z „kupuj”.” Powód? Kurs osiągnął cenę docelową, którą analitycy w lipcowym raporcie określili na 10,34 zł. Od tamtej pory walory Helio zdrożały o ponad 40 proc. W środę kosztowały 10,5 zł (+4 proc.). 77 proc. kapitału Helio kontroluje szef spółki. 5 proc. ma Bankowy OFE.