W całym 2009 r. grupa, handlująca w sklepach pod markami CCC, Boti i Quazi, uzyskała 922,7 mln zł przychodów, 113,3 mln zł zysku operacyjnego i 86,6 mln zł zysku netto. To nieco mniej od wcześniejszych deklaracji zarządu, który szacował ubiegłoroczny wynik na około 90 mln zł. Dla porównania w 2008 r.
NG2 osiągnęło 754,3 mln zł obrotów, 131,9 mln zł zysku operacyjnego i zarobiło wówczas na czysto 102,5 mln zł.
Dariusz Miłek, prezes NG2 zapowiada, że w planie jest wypłata dywidendy z ubiegłorocznego zysku, która według obecnych szacunków będzie w przedziale 1-2 zł na akcje (kapitał składa się z 38,4 mln walorów).
Zarząd polkowickiego przedsiębiorstwa liczy na wzrost obrotów w tym roku o ponad 20 proc. do 1,12 mld zł. Ma to być osiągnięte zarówno dzięki rozwojowi sieci handlowej i zwiększeniu sprzedaży w dotychczasowych sklepach. W sieci CCC i Boti zakładany jest 10-proc. wzrost obrotów w sklepach porównywalnych (działających ponad rok), a w Quazi i sklepach CCC w Czechach o 20 proc.
Zarząd NG2 zakłada wzrost marży brutto na sprzedaży o 5 punktów procentowych, (w 2009 r. wyniosła 52,4 proc.). To skutek umocnienia złotówki do dolara (w tej walucie rozliczane są zakupy butów w Chinach) oraz większej sprzedaży po tzw. pierwszych cenach (bez stosowania obniżek). Koszty działalności mają zostać utrzymane na poziomie zeszłego roku. W konsekwencji, zdaniem zarządu NG2, rentowność netto w 2010 r. może sięgnąć 11-12 proc. (9,4 proc. w 2009 r.). To by oznaczało, że tegoroczny czysty zarobek powinien przekroczyć 120 mln zł.