Inwestorzy mają szansę zarobić stosunkowo najwięcej na akcjach Torfarmu. Papiery tej firmy zostały przez brokera wycenione na 75 zł, gdy ich cena w czwartek wynosiła 70,1 zł. Jednak wcześniej Erste szacował, że akcje będą warte 95 zł – dlatego obecnie obniżył rekomendację z „kupuj” do „trzymaj”.
Zdaniem analityka Marka Czachora przychody Torfarmu w tym roku wzrosną o 13 proc. do 6,44 mld zł, ale wzrost ten będzie wynikał głównie z konsolidacji wyników Prospera przez cały rok (w 2009 r. od kwietnia). Grupa ograniczy wydatki inwestycyjne, co powinno przełożyć się na wzrost zysku netto o 64 proc. do prawie 34 mln zł, z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych. Jednak biorąc pod uwagę jednorazowe transakcje z roku 2009, zarobek netto w 2010 r. będzie niższy o prawie 5 mln zł. W wypadku Farmacolu cena docelowa została podniesiona z 35 zł do 38 zł, ale to wciąż poniżej kursu rynkowego (41 zł).
Dlatego rekomendacja, choć wyższa, mówi tylko: „redukuj”. Analityk Erste ocenia, że w tym roku na wzrost przychodów Farmacolu o ok. 11 proc. (do 5,7 mld zł) wpłynie głównie konsolidacja wyników Cefarmu Białystok. Z powodu rosnącej konkurencji na rynku spadać będzie jednak podstawowa marża na sprzedaży, co może być rekompensowane przez poprawiający się cash flow. Spodziewany jest wzrost zysku netto o 11 proc. do prawie 88 mln zł. Wycena PGF pozostaje na poziomie 26 zł, ale kurs tej spółki wynosi 46,6 zł. Erste zaleca więc sprzedaż papierów. Uzasadnia to prognozowanym niewielkim, 3,5-proc., wzrostem sprzedaży.
Jednocześnie spodziewa się wzrostu kosztów operacyjnych o 5,4 proc. Wynik operacyjny (bez uwzględnienia transakcji jednorazowych z 2009 r.) powinien utrzymać się na poziomie podobnym do tego sprzed roku, ale większe koszty finansowe spowodują, że zysk netto spadnie do 25 mln zł 65 mln zł w roku minionym.