Idą lepsze czasy dla dostawców kompleksowych i specjalistycznych usług, nawet jeśli są one droższe – twierdzi zarząd Impelu. Prognozuje dwucyfrowy (w procentach) wzrost tegorocznych przychodów. Te osiągnięte w 2009 r. – 1,033 mld zł – były najlepsze w dwudziestoletniej historii firmy.
[srodtytul]Pomyślą o akcjonariuszach[/srodtytul]
Mimo że grupa osiągnęła w zeszłym roku 33,5 mln zł zysku netto (42,2 mln zł w 2008 r., w tym 29 mln zł pochodziło ze sprzedaży Promedisu), to odczuła także skutki kryzysu – przyznaje Grzegorz Dzik, prezes Impelu. W latach lepszej koniunktury przychody grupy rosły co rok o kilkanaście procent. Zeszłoroczny wzrost w odniesieniu do 2008 r. wyniósł jedynie 3 proc.
Zarząd spółki zadowolony jest z poprawy rentowności w dwóch podstawowych biznesach – w ochronie mienia (dała ponad 449 mln zł przychodów w 2009 r.) oraz sprzątaniu i zarządzaniu nieruchomościami (414,6 mln zł). – Dzięki wyższym marżom w nowych kontraktach udało się w 2009 r. poprawić rentowność w stosunku do 2008 r. o ponad 8 pkt proc. – informował Wojciech Rembikowski, wiceprezes Impelu. Korzystne zeszłoroczne wyniki spółki przesądziły, że już drugi rok z rzędu firma zatrudniająca w różnej formie 40 tys. pracowników wypłaci dywidendę akcjonariuszom. – Nasza propozycja to złotówka na akcję – poinformował Grzegorz Dzik.
[srodtytul]Przygotowania do akwizycji[/srodtytul]