Wraz z grupą innych drobnych inwestorów – mających łącznie ponad 5 proc. walorów – wystąpił z wnioskiem o zwołanie NWZA Beef-Sanu i umieszczenie w porządku obrad skupu akcji własnych i poszerzenia składu rady nadzorczej. Uchwały zostały jednak odrzucone. – Przeciw zagłosował Podkarpacki Bank Spółdzielczy. A to on w tej spółce rozdaje karty, bo ma prawie 40 proc. akcji – mówi Kosierkiewicz.
Inwestor podkreśla, że nie zamierza rezygnować z pomysłu skupu akcji i zmian w radzie i w najbliższym czasie ponowi próby. – Wydaje nam się, że nie jest w porządku, iż w radzie nadzorczej jest tylko pięciu przedstawicieli banku. Z kolei pozostali akcjonariusze, w rękach których znajduje się 60 proc. kapitału, nie mają w niej żadnego reprezentanta – mówi. Dodaje, że skup walorów również byłby pożądany. – Dałby akcjonariuszom możliwość wyjścia z inwestycji – wskazuje.
Dlaczego Podkarpacki Bank Spółdzielczy nie poparł tych uchwał? – Przedstawimy nasze stanowisko w maju, na zwyczajnym walnym zgromadzeniu, po analizie biznesowych oczekiwań akcjonariuszy mniejszościowych Beef-Sanu, jeżeli zostaną one przedstawione zarządowi – odpowiada Lesław Wojtas, prezes PBS.