W skali całego roku uzyskaliśmy dodatni wynik na poziomie zysku operacyjnego i wyniku netto, co potwierdza, że prowadzony przez nas biznes jest rentowny, a spółka może zarabiać – mówi Dariusz Plesiak, prezes Prima Mody. Nie ujawnia szczegółowych wyników.
Według naszych informacji zysk operacyjny spółki wyniósł ok. 1 mln zł, a zysk operacyjny z uwzględnieniem amortyzacji (EBITDA) przekroczył 2,5 mln zł. Dla porównania w 2009 r. firma handlująca butami miała obroty na poziomie 43,3 mln zł, notując przy tym na poziomie wyniku operacyjnego 2,5 mln zł straty. Strata netto wyniosła wtedy ponad 2 mln zł.
Prezes Prima Mody przyznaje, że poprawa wyników jest w dużej mierze zasługą optymalizacji działania oraz udanego kluczowego dla branży IV kwartału minionego roku.
– W znacznie większym stopniu sprzedawaliśmy buty po tzw. pierwszych cenach, czyli bez stosowania obniżek – dodaje. Efekt? Marża handlowa w IV kwartale 2010 r. wzrosła do 59 proc., czyli o 10 pkt proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku. Według informacji szefa spółki obroty od października do grudnia przekroczyły 15 mln zł, co oznacza wzrost rok do roku o ponad 10 proc. Po dziewięciu miesiącach 2010 r. Prima Moda miała 797 tys. zł straty netto i 37,5 mln zł przychodów.
W tym roku zarząd zakłada dalszy wzrost wyników. Prawdopodobnie pod koniec stycznia przedstawi strategię na najbliższe trzy lata. Możliwe, że będzie ona powiązana z prognozą wyników finansowych. Na zakończeniu piątkowej sesji kurs akcji Prima Mody wyniósł 5,95 zł. Rynek wycenia spółkę na 19 mln zł.