Na ten cel przeznaczy cały wypracowany w zeszłym roku zysk w wysokości 10, 14 mln zł (w 2009 roku spółka zarobiła na czysto 9,5 mln zł). Pozostała część zostanie wypłacona z funduszu dywidendowego. Spółka wnioskowała o przesunięcie do niego nie tylko całego ubiegłorocznego zysku, ale też dodatkowych 73,9 mln zł z funduszu rezerwowego.

Proponowanym dniem dywidendy jest 13 czerwca, a dniem wypłaty 25 lipca. Przychody TIMu za 2010 r. wyniosły 332,6 mln zł (strata o 0,9 proc. wobec 2009 roku).

W tym roku spółka chce wypracować do 20 proc. wyższe przychody ze sprzedaży niż w 2010 roku. – Chcemy to osiągnąć dzięki zwiększeniu całkowitej liczby klientów, a wśród nich grupy klientów lojalnych oraz wzrost wartości sprzedaży dla poszczególnych kontrahentów – powiedział Krzysztof Folta, prezes TIM. Spółka przymierza się tez do akwizycji. – Chcemy zbudować druga nogę. Interesują nas firmy handlowe, ale nie związane z metalami – ujawnił Folta.