Zakup Kazara przez Gino Rossi jest wątpliwy

Transakcji sprzeciwia się m.in. Wojas, który ma 9,5 proc. akcji Gino Rossi. Analitycy dodają, że Kazar jest wyceniany wysoko

Aktualizacja: 26.02.2017 23:21 Publikacja: 25.03.2011 02:49

Zakup Kazara przez Gino Rossi jest wątpliwy

Foto: GG Parkiet

Plan przejęcia obuwniczego Kazara przez Gino Rossi nie wszystkim akcjonariuszom się podoba. Przeciwny transakcji jest m.in. Wiesław Wojas (bezpośrednio i pośrednio, przez spółkę Wojas, kontroluje blisko 10 proc. kapitału Gino Rossi). W rozmowie z „Parkietem” Wojas podkreśla jednocześnie, że jest zaskoczony planowaną transakcją. – Negatywnie oceniam taki kierunek rozwoju Gino Rossi – mówi prezes Wojasa. – Jeśli taka transakcja doszłaby do skutku, nie widzę w tworzonej grupie dla siebie miejsca – dodaje.

[srodtytul]Może zabraknąć poparcia[/srodtytul]

Zgodnie z podpisanym listem intencyjnym Gino Rossi chce kupić 51 proc. spółki Kazar Footwear od Artura Kazienko. Taki pakiet wyceniono w przedziale od 92 do 110 mln zł, jeśli EBITDA (zysk operacyjny z amortyzacją) wyniesie w tym roku co najmniej 18 mln zł. Gino Rossi chce zapłacić gotówką, pozyskaną z planowanej sprzedaży zależnej firmy odzieżowej Simple oraz częściowo własnymi walorami. Kazienko miałby do 66 proc. kapitału.

To oznacza, że akcjonariusze Gino Rossi będą musieli przegłosować emisję akcji z wyłączeniem prawa poboru. Wymagać to będzie poparcia 4/5 głosujących na WZA. Wojas już podkreśla, że będzie przeciwny takiej uchwale. A to, jeśli na NWZA przyjdą tylko duzi akcjonariusze może wystarczyć do zablokowania podwyższenia kapitału (Wojas wówczas miałby ponad 20 proc. głosów).

[srodtytul]Korzyści czy konkurencja[/srodtytul]

Wojciech Zych, zarządzający Quercus TFI (ma ponad 5 proc. akcji Gino Rossi), choć nie chce podać, jak fundusz zachowa się, jeśli dojdzie do głosowania w sprawie przejęcia Kazara, to uważa, że połączenie tych firm strategicznie jest dobrym posunięciem. Pojawią się efekty synergii, których nie było w przypadku Simple.

Odmiennego zdania jest Wojas. Uważa, że zarządzanie dwoma markami obuwniczymi z tej samej, wyższej półki cenowej będzie prowadziło do zatracenia różnic między nimi i w konsekwencji wewnętrznej konkurencji. Podkreśla, że Gino Rossi powinno raczej związać się z marką ze średniej półki typu: Badura czy Ryłko. Widzi też korzyści z ewentualnego połączenia jego spółki z Gino Rossi.

– Stanowisko Wojasa nie jest obiektywne, bo w jego przypadku występuje konflikt interesów. Jest właścicielem producenta butów, który jest na etapie próby zwiększania udziałów w rynku poprzez otwieranie nowych sklepów. Z naszego punktu widzenia transakcja ma głęboki sens – mówi Krzysztof Urbański, szef rady nadzorczej Gino Rossi i partner w Rubicon Partners NFI (ma ponad 11 proc. akcji Gino Rossi).

[srodtytul] Czy to nie za drogo?[/srodtytul]

Wątpliwości budzi także wartość transakcji. Analitycy uważają, że wycena Kazara jest dość wysoka. – Biorąc pod uwagę wyniki tej spółki za 2010 r., transakcja byłaby przeprowadzana na poziomie około 15 razy EBITDA i sporo ponad 20 razy zysk netto, czyli powyżej średnich rynkowych – mówi Tomasz Manowiec z BM BGŻ. Adam Kaptur z DM Millennium również uważa, że Kazar jest wyceniany dość wysoko.

Analitycy dodają, że prawdopodobnie w wycenie uwzględniona jest też premia za wysoką rentowność przejmowanej spółki oraz know-how, jaki może wnieść do Gino Rossi. Podkreślają też, że sam pomysł połączenia podmiotów wydaje się jak najbardziej słuszny. Z pewnością w przyszłości pojawią się korzyści z synergii, które umożliwią znaczną poprawę wyników spółek.

Handel i konsumpcja
Pepco Group próbuje powstać z kolan
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Handel i konsumpcja
Szef Protektora szuka pieniędzy
Handel i konsumpcja
Pepco Group wreszcie zyskuje po wynikach
Handel i konsumpcja
Analitycy: to był dobry kwartał dla LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Handel i konsumpcja
Kernel wygrał w sądzie, ale nie przesądza to o delistingu
Handel i konsumpcja
Answear.com czeka z diagnozą na święta