– To bardziej prawdopodobne niż sprzedaż tej części biznesu. Na razie nie mamy kupca i nie szukamy go aktywnie. Jeśli się znajdzie, pomyślimy o wydzieleniu tej części biznesu do spółki córki – tłumaczy Jerzy Biel, prezes PBS Finanse.
Co prawda prowadził rozmowy w sprawie sprzedaży, ale do transakcji nie doszło. – Nawet nie wyceniliśmy tego biznesu – mówi Biel. Zaznacza, że wygaszanie mięsnej działalności będzie się odbywać w sposób naturalny, np. przez zamykanie nierentownych sklepów lub gdy osoba prowadząca będzie odchodzić na emeryturę.
W tej chwili spółka posiada siedem sklepów z mięsem. Odkąd zmieniła profil działalności, zamknięto już dwa. – Dopiero rozkręcamy działalność finansową i cały czas utrzymujemy się z obrotu mięsem. Na poziomie operacyjnym jest to działalność rentowna, przy czym handel żywcem wołowym jest bardziej opłacalny. Nie zamykamy tego od razu, bo zapewnia firmie płynność finansową – mówi Biel.
Największym akcjonariuszem spółki jest Podkarpacki Bank Spółdzielczy. Gros działań zarządu nakierowanych jest na rozwój działalności finansowej. Jest już jeden punkt obsługi klientów w Katowicach, wkrótce ruszy w Krakowie. W 2010 r. przychody firmy spadły o 4 mln zł, do 11 mln zł.