North Coast osiągnie w tym roku 180 mln zł przychodów skonsolidowanych. To wynik o 38 proc. lepszy niż w 2010 r. Notowana na GPW spółka pierwszy raz od debiutu (rok 2006) opublikowała prognozę.
[srodtytul] Trzech dużych kontrahentów[/srodtytul]
Na wyższe obroty grupy ma wpłynąć większa sprzedaż serów wytwarzanych w mleczarni Latteria Tinis, m.in. mozzarelli i ricotty. Są one eksportowane, głównie do krajów zachodnioeuropejskich, np. Włoch i Francji. W najbliższym czasie spółka podpisze umowy z trzema dużymi kontrahentami. Latteria ma teraz 10 takich partnerów. – W tym roku tylko mleczarnia powinna mieć co najmniej 80 mln zł obrotów. Oznacza to potrojenie przychodów naszej spółki zależnej w porównaniu z 2010 r. Wtedy wyniosły 27 mln zł – mówi Giorgio Pezzolato, wiceprezes North Coast.
W styczniowej rozmowie z „Parkietem” Pezzolato powiedział, że Latteria może osiągnąć do 100 mln zł przychodów. Skąd taka różnica? – Podpisanie umów z nowymi partnerami opóźniło się. Najpierw chcieli przeprowadzić kontrolę naszego zakładu – wyjaśnia wiceprezes North Coast. Ale nie ujawnia nazw nowych partnerów. – Być może North Coast podpisuje umowy z niemieckimi sieciami. Niemcy zrazili się ostatnio do serów włoskiej produkcji, bo były przeterminowane, i szukali nowych partnerów – zgaduje Renata Miś z DM AmerBrokers.
[srodtytul]Mleczarnia ma zarabiać [/srodtytul]