Emisja akcji serii N (warta 607 tys. zł) nie doszła do skutku, bo nie było uchwały o zatwierdzeniu zmienionego statutu i sąd nie zarejestrował podwyższenia kapitału.

Mimo obietnic Marcina Pawlikowskiego, prezesa Victorii, że sprawa roszczeń zostanie szybko rozwiązana, w obradach NWZA zarządzono przerwę do 19 sierpnia. Argumentowano to podpisaniem listu intencyjnego o połączeniu z firmą Agtes, które doprowadzi do zmian w strukturze akcjonariatu. – Tak strategiczna decyzja jak podwyższenie kapitału musi uzyskać zgodę nowego większościowego udziałowca. Jeszcze nie przedyskutowaliśmy tej kwestii – tłumaczy Pawlicki. Jest jednak przekonany, że emisja „rekompensująca” dojdzie do skutku i inwestorzy obejmą papiery lub dostaną zwrot pieniędzy za nabyte akcje serii N.

Problem w tym, że na rozwiązanie tej sprawy inwestorzy czekają już rok. W ich imieniu do spółki występowało Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Teraz zamierza ponownie zwrócić się do zarządu. – Niedoszli akcjonariusze są już zniecierpliwieni. W ciągu ostatniego roku zwołano już cztery lub pięć walnych, które miały tę sprawę załatwić. Żadne z nich nie odbyło się w pierwszym terminie – ogłaszano przerwy – zaznacza Mariusz Kanicki, specjalista ds. interwencji w SII.