Z naszych informacji wynika, że chodzi o Józefa Kiszkę, posiadającego ponad 11 proc. kapitału Mewy (wcześniej pełnił też funkcje prezesa i wiceprezesa spółki), który podczas WZA złożył sprzeciw wobec uchwały.
Mariusz Łazowski, prokurent Mewy, przyznaje, że akcjonariusz powołuje się na to, że uniemożliwiono akcjonariuszom wybór rady poprzez głosowanie grupami. Kwestionuje też prawidłowość przeprowadzenia WZA.
– Nie widzimy żadnych uchybień w przebiegu WZA. Wszystkie wymagane procedury zostały wypełnione – twierdzi Łazowski. Dodaje, że w ciągu dwóch tygodni zarząd przygotuje na wniosek sądu opinię dotyczącą pozwu akcjonariusza. Prokurent zapewnia, że na ukończeniu jest strategia dla spółki. Zostanie przedstawiona w połowie września. – Nie ma podstaw do rezygnacji z handlu odzieżą. Przy odpowiedniej gospodarce kosztami może to być rentowny biznes – mówi. Przyznaje, że celem poprawy efektywności możliwe jest też uruchomienie innej działalności.