– Mamy kilka placówek, których powierzchnia jest nieco większa niż nasze potrzeby w zakresie sprzedaży własnych butów. Chcemy także ocenić, jak poszerzenie oferty, która będzie teraz skierowana do całej rodziny, jest przyjmowane przez klientów – tłumaczy Wiesław Wojas, prezes nowotarskiego przedsiębiorstwa. Dodaje, że w tym roku planowane jest otwarcie jeszcze jednego wspólnego salonu. Ruszy w listopadzie w nowo budowanej galerii toruńskiej. Nowy sklep będzie od razu przygotowany do sprzedaży obuwia dwóch marek.

– Na razie testujemy sprzedaż. Jeśli się okaże, że będziemy uzyskiwali znaczący wzrost obrotów w przeliczeniu na powierzchnię sklepów, to zastanowimy się nad poszerzeniem współpracy – dodaje Wojas. Przyznaje, że decyzje o ewentualnym wprowadzeniu dziecięcych butów do pozostałych sklepów będą podejmowane najwcześniej w przyszłym roku.

Szef podhalańskiej firmy podkreśla, że obie spółki wiąże jedynie współpraca biznesowa. Na obecnym etapie nie są brane pod uwagę połączenia kapitałowe. Wojas już wcześniej współpracował z Bartkiem, produkując na jego zlecenie kilka modeli butów. – Wykorzystywaliśmy w ten sposób wolne moce produkcyjne. Teraz ze względu na szybki rozwój naszej sieci sprzedaży cała produkcja jest skierowana na własne potrzeby – mówi. Zapewnia, że wrześniowy handel w sklepach jest zgodny z założeniami.