Tegoroczne plany grupy Gino Rossi są zagrożone. – Listopad pod względem sprzedaży był słabszy od października, ale porównywalny do listopada zeszłego roku. Nie był to zły miesiąc, ale liczyliśmy na więcej – mówi „Parkietowi" Grzegorz Koterwa, prezes Gino Rossi, handlującego butami i odzieżą pod marką Simple. Jednym z powodów pogorszenia sytuacji była dość nietypowa jak na ten okres, sucha i ciepła pogoda. – Jeśli taka aura utrzyma się także w pierwszej połowie grudnia, co jest możliwe, to z pewnością odbije się to na wielkości naszej sprzedaży – dodaje.
Szef Gino Rossi przyznaje, że m.in. z tego powodu wzrosło ryzyko obniżenia prognoz finansowych. – Nie jestem już takim optymistą, jak na początku listopada. Musimy jeszcze podsumować koszty. Cały czas patrzymy też na wahania kursów walutowych – mówi. Obecnie nasza waluta jest słabsza względem euro i franka szwajcarskiego, niż zarząd Gino Rossi zakładał przy określaniu warunków niezbędnych do spełnienia planów finansowych.
Koterwa uważa, że do ewentualnej korekty prognozy finansowej może dojść w pierwszej połowie grudnia.
Według aktualnych planów grupa ma w tym roku uzyskać 190 mln zł przychodów, 5,5 mln zysku operacyjnego i 2,7 mln zł straty netto. Prezes na razie nie chce wypowiadać się na temat przyszłorocznej prognozy (obroty mają wzrosnąć do 211 mln zł, zysk operacyjny do 14,7 mln zł, a czysty ma sięgnąć 7,9 mln zł). Podkreśla jedynie, że zakładane na 2012 r. wyniki są również uzależnione od sytuacji makroekonomicznej, w tym m.in. utrzymania kursów walutowych na poziomie 3,6 zł w przypadku franka szwajcarskiego i 4,2 zł w relacji do euro. – Mniej korzystny kurs złotego będziemy chcieli zrekompensować – mówi. W jaki sposób? Nie podaje.
Szef Gino Rossi zapewnia, że spółka już po raz ostatni podpisuje aneksy z bankami o odsunięciu o kolejny miesiąc rozliczenia długów. Uważa, że do końca roku uda się już sfinalizować negocjowaną od kilku miesięcy (z czterema instytucjami) restrukturyzację?zadłużenia sięgającego 40 mln zł, z czego około 6 mln zł musi zostać spłacone do końca roku.